Wiedzieliśmy, że ma być silna burza magnetyczna, ale to co zobaczyliśmy na własne oczy w mieście przerosło nasze oczekiwania. Zorza minionego wieczora i nocy była ładniejsza niż ta pamiętna z maja 2024.
Od momentu pierwszych zgłoszeń docierających o widocznej zorzy z Polski, a była to godzina 19:20, minęło blisko 5 godzin, zanim udało nam się zarejestrować to zjawisko w Poznaniu. Winne oczywiście był chmury, nawet przelotny deszcz. Ale przed 1 zrobiło się czysto, a niebo nagle rozświetliło się zielenią, potem purpurą.
Tak rozległej i intensywnej zorzy w maju nie widzieliśmy, a kamery były podobnie usytuowane.
Otrzymywaliśmy zgłoszenia z wielu miejsc w kraju o znakomicie widocznej zorzy. Najpewniej grono obserwujących byłoby jeszcze większe, ale pogoda podzieliła Polskę. Czy w piątek znów będzie widoczna zorza? Tego dowiemy się bliżej wieczora.