W środę wieczorem, 30 kwietnia 2025 roku, nad zachodnim niebem czeka nas koniunkcja Księżyca i Jowisza. To jedno z tych zjawisk astronomicznych, które można bez problemu zobaczyć gołym okiem – wystarczy wyjść z domu tuż po zachodzie Słońca.
Księżyc i Jowisz na wspólnej trasie
Po zmierzchu, nisko nad zachodnim horyzontem, zobaczymy dwa wyraźne punkty – jasny Jowisz i Księżyc oświetlony w 12,4%. Odległość między nimi wyniesie 4°46′, czyli niecałe pięć stopni – mniej więcej szerokość trzech palców wyciągniętej ręki. To wystarczająco blisko, aby zmieścić je razem w polu widzenia lornetki.
Układ będzie widoczny przez kilka godzin, od zmierzchu aż do zajścia Księżyca za horyzont około północy. Jowisz, jako najjaśniejsza planeta na wieczornym niebie, nie sprawi żadnych trudności w lokalizacji.
Faza Księżyca i światło popielate
W dniu koniunkcji Księżyc będzie widoczny jako cienki sierp – tylko 12,4% jego tarczy będzie oświetlone. W takich warunkach, przy odpowiednio ciemnym niebie, można dostrzec tzw. światło popielate, czyli słabą poświatę po nieoświetlonej stronie Księżyca. To nic innego jak światło słoneczne odbite od Ziemi, które delikatnie rozjaśnia księżycową nocną stronę. Najłatwiej dostrzec to zjawisko przez lornetkę, ale przy dobrej pogodzie i wprawnym oku da się je zauważyć nawet bez sprzętu.
