Parada planet - 25 styczeń 2025

Parada planet – co tak naprawdę zobaczymy

Dziś, 25 stycznia, media szumnie zapowiadają tzw. paradę planet, czyli ustawienie kilku planet w jednej linii. Dla wielu osób brzmi to jak zapowiedź spektakularnego widowiska, ale rzeczywistość jest nieco bardziej przyziemna. Czy warto więc dziś spoglądać w niebo i co faktycznie będzie można zobaczyć?

Czym jest parada planet?

Parada planet to określenie, które opisuje sytuację, gdy kilka planet Układu Słonecznego jest widocznych na niebie wzdłuż linii ekliptyki. Nie oznacza to, że planety znajdują się blisko siebie lub tworzą efektowny układ. W praktyce mogą być rozsiane na dużych odległościach kątowych, widoczne w różnych częściach nieba. To bardziej astronomiczna ciekawostka niż spektakularny widok, którego mogliby się spodziewać amatorzy.

Widoczność gołym okiem – co zobaczymy?

Planety będą rozciągnięte po całym niebie, od wschodu aż po zachód, co znacznie różni się od obrazu „linii planet” kojarzonego z paradą. Dodatkowo nie wszystkie planety będą widoczne gołym okiem:

Parada planet - 25.01.2025 - mapa nieba
źródło: Stellarium / nocneniebo.pl

Oto rozmieszczenie planet na niebie dziś wieczorem na godzinę 18:

Mars: Azymut 69° (wschodni horyzont), widoczny jako słaby punkt światła.
Jowisz: Azymut 125° (południowo-wschodni horyzont), jasny i wyraźny, widoczny gołym okiem.
Uran: Azymut 152° (południowo-wschodni horyzont), niewidoczny bez teleskopu.
Neptun: Azymut 220° (południowy zachodni horyzont), również wymagający teleskopu.
Wenus: Azymut 227° (południowo-zachodni horyzont), bardzo jasna i widoczna gołym okiem.
Saturn: Azymut 228° (południowo-zachodni horyzont), słaby punkt światła poniżej Wenus.

Widoczne: Wenus, Jowisz, Mars, Saturn.
Niewidoczne: Uran i Neptun

Oczekiwanie spektakularnego obrazu planet w jednej linii może prowadzić do rozczarowania, ponieważ każda z nich znajduje się w innym miejscu na niebie, oddzielona od siebie dużymi odległościami kątowymi. Dla amatora patrzącego gołym okiem to raczej kolekcja jasnych punktów rozrzuconych na nieboskłonie niż „parada”.

Czy to jest spektakularne widowisko?

Zdjęcie: nocneniebo.pl

Zapewne wielu czytelników, słysząc o „paradzie planet”, wyobraża sobie zjawisko podobne do wielkiej koniunkcji kilku planet, gdzie ciała niebieskie są na tyle blisko siebie, że zdają się niemal stykać na niebie. Niestety, dziś nie zobaczymy takiego spektakularnego układu. Obecne ustawienie planet na ekliptyce, mimo że ciekawe z punktu widzenia astronomii, nie stworzy efektownego obrazu na nocnym niebie.

Jeśli ktoś oczekuje jasnych planet ułożonych w wyraźnej linii, może być rozczarowany. Warto jednak pamiętać, że takie wydarzenia to dobry moment, by spojrzeć w niebo i poszukać najjaśniejszych punktów, jak Wenus czy Jowisz, które zawsze robią wrażenie swoją jasnością.

X