Noc z 17 na 18 listopada przyniesie nam maksimum roju meteorów o nazwie Leonidy. Rój ten związany jest z kometą 55P/Tempel-Tuttle, która regularnie przechodzi przez nasz układ słoneczny. Kiedy Ziemia przecina orbitę tej komety, drobiny i fragmenty jej ogona wchodzą w naszą atmosferę, tworząc spektakularne ślady na niebie.
Kiedy najlepiej obserwować Leonidy?
Najlepszy czas na obserwację to noc z 17 na 18 listopada – wtedy Leonidy będą widoczne w największej liczbie, osiągając średnio nawet 20-30 meteorów na godzinę. Choć ubiegłe lata nie wpisały się w średnie wartości i zapewniły ledwo do 15 wystąpień tego zjawiska na godzinę. Ale Leonidy to jedne z najszybszych meteorów, które wchodzą w atmosferę z prędkością 71 km/s. Ich ślady na niebie potrafią być wtedy bardzo jasne i efektowne.
Utrudnieniem w prowadzeniu obserwacji Leonidów będzie Księżyc, który powoli ubywa po pełni. W nocy z 17 na 18 listopada nasz naturalny satelita będzie oświetlony w 93%. Jego blask może przyćmić co subtelniejsze ślady meteorów.
Gdzie szukać?
Rój Leonidy pochodzi z okolic gwiazdozbioru Lwa (Leo), więc najlepiej patrzeć na niebo w kierunku wschodnim, gdzie znajduje się jego radiant – punkt, z którego zdają się wychodzić meteory. Warto jednak pamiętać, że meteory mogą pojawić się w różnych częściach nieba, a ich jasność sprawia, że są widoczne na dużej powierzchni.
Obserwacje najlepiej zacząć w drugiej połowie nocy, po północy, kiedy gwiazdozbiór Lwa jest już wystarczająco wysoko nad horyzontem.