Przygotowaliśmy dla Was podsumowanie nocnego spektaklu jaki zafundowała nam zorza polarna. Poznań startował w chmurach i deszczu, a zakończył rozgrzanym do czerwoności i purpury niebem.
Zorza polarna zarejestrowana na naszych kamerach przebiła to co działo się w maju tego roku. Kolory były widoczne gołym okiem, ale trzeba zaznaczyć, że nie były tak nasycone jak pokazuje to nagranie. Światła miasta i słaba czułość naszego wzroku skutecznie tłumiły intensywne kolory zorzy polarnej.