Dziś późnym wieczorem otwiera się okno startowe dla kolejnej misji Starlink, która uzupełni na orbicie konstelację satelitów dostarczających Internet.
Start misji planowany jest na sobotę 26 października, godzinę 23:47 czasu polskiego. Rakieta Falcon 9 wystartuje z przylądka Canaveral na Florydzie i wyniesie na orbitę kolejną paczkę satelitów Starlink. Jeżeli misja wystartuje o czasie to następnego wieczora, w niedzielę 27 października zobaczymy nowy kosmiczny pociąg na niebie nad Polską. Szczegóły na temat przelotów podamy jak tylko otrzymamy potwierdzenie startu z przylądka Canaveral.
Rakieta i ładunek
Do tej misji SpaceX wykorzysta sprawdzony już wielokrotnie egzemplarz Falcona 9, oznaczony jako B1069. To jego dziewiętnasty lot, a po 56-dniowym cyklu przygotowań wraca on na stanowisko startowe. Rakieta wyniesie na niską orbitę okołoziemską (LEO) ładunek o masie 16 000 kg. To zestaw satelitów, które dołączą do rosnącej sieci, zapewniając stabilność i zasięg usługi Starlink w różnych rejonach globu.
Gdzie wyląduje pierwszy stopień?
SpaceX zaplanował powrót pierwszego stopnia Falcona 9 na autonomiczny statek dronowy Just Read the Instructions (JRtI). Ta jednostka, znajdująca się na Oceanie Atlantyckim, ma za zadanie przechwycić booster i zapewnić jego bezpieczny powrót do portu. Oznacza to, że jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, B1069 po raz kolejny stanie się częścią systemu odzyskiwalnych rakiet SpaceX, co znacząco wpływa na obniżenie kosztów kolejnych misji.
Odzyskiwanie owiewek
SpaceX ma w planach także odzyskanie dwóch połówek owiewki Falcona 9. Zostaną one wyłowione z wody przez statek Bob, wspierany przez holownik Signet Warhorse I. Wydobycie owiewek pozwala na ich ponowne użycie, co jest jednym z kluczowych elementów strategii SpaceX, by zmniejszyć ilość odpadów i ograniczyć koszty.
