Wielkimi krokami zbliża się Noc Spadających Gwiazd, a właściwie weekend z Perseidami. Przed nami trzy noce podczas których będziemy mogli oglądać gwiezdne show na niebie.
Noc Perseidów – maksimum wypada z soboty na niedzielę 12/13 sierpnia. Szukamy ich od momentu jak tylko się ściemni, aż do świtu. Ale to nie tylko jedna noc. Swobodnie można ich wypatrywać już wieczór przed maksimum oraz wieczór po maksimum. Wtedy ich aktywność nadal jest dość wysoka i z sukcesami można szukać śladów świetlnych na niebie. Podsumowując, wieczory i noce w okresie między 11-14 sierpnia to najlepszy okres na obserwacje „spadających gwiazd”.
Gdzie patrzeć, żeby zobaczyć świetlny ślad na niebie? Radiant, czyli geometryczny środek, miejsce z którego będą wychodzić Perseidy znajduje się na północnym-wschodzie, nieopodal gwiazdozbioru Perseusza. I właśnie z tego miejsca będą rozchodzić się we wszystkich kierunkach. Ale to nie znaczy, ze właśnie tam zobaczymy najjaśniejsze i najdłuższe ślady. Patrzeć trzeba zawsze w okolicy radiantu, nieco na lewo, na prawo, w górę. Zatem najlepiej patrzeć w niebo w okolice radiantu, a nie bezpośrednio w jego środek.
Do obserwacji Perseidów nie jest wymagany sprzęt optyczny, a już na pewno wykluczamy teleskop. Najlepiej sprawdza się obserwacja gołym okiem z dala od miejskich świateł. Jeżeli chcecie uwiecznić spadające gwiazdy na zdjęciach to aparat z szerokokątnym obiektywem będzie najlepszym wyborem. Nie potrzeba tu montaży i głowic astronomicznych. Wystarczy zwykły statyw, żeby ustabilizować aparat.
