W czwartek, 23 października, na niebie nad Polską ponownie będzie można obserwować satelity Starlink. Po bardzo dobrze widocznych przelotach w poprzednich dniach, poranny przelot zapowiada się równie efektownie. Formacja jest już częściowo rozciągnięta, ale mimo to wciąż pozostaje dobrze widoczna, zwłaszcza w pierwszej fazie przelotu.
Przebieg przelotu
Satelity z serii Starlink G11-19 pojawią się o 05:58 wysoko nad zachodnim horyzontem, osiągając maksymalną wysokość 75° około 06:00. Następnie przemieszczą się w kierunku wschodnim, stopniowo znikając w cieniu Ziemi około 06:04. To przelot przez sam zenit, dzięki czemu będzie on dobrze widoczny z większości regionów Polski. Jasność poszczególnych satelitów może się nieco różnić, ponieważ formacja jest już częściowo rozproszona, jednak wciąż tworzy charakterystyczny ciąg poruszających się punktów.

Warunki obserwacyjne
Poranne niebo sprzyja obserwacjom, przelot odbędzie się tuż przed świtem, gdy Słońce pozostaje jeszcze poniżej horyzontu, a satelity są oświetlone jego promieniami. To zapewni dobry kontrast i widoczność nawet gołym okiem. Seria G11-19 została wyniesiona na orbitę 19 października z bazy Vandenberg Space Force Base w Kalifornii. To kolejna z misji Starlinków, które sukcesywnie zwiększają gęstość globalnej sieci satelitów komunikacyjnych SpaceX. Podczas przelotu można też spodziewać się flar, krótkich, wyraźnych błysków odbitego światła od paneli satelitów, które często dodają obserwacjom dodatkowego efektu wizualnego.


